Co nieco o melisie…
Melisa (Melissa officinalis)- zwana również matecznikiem, pszczelnikiem, rojownikiem lekarskim,to bylina o gałęzistej łodydze , wydziela charakterystyczny zapach cytryny.
Ponoć Melisa była, wedle starożytnych podań, nimfą leśną. Zakochana w Zeusie, bez wzajemności 🙁 usychała z tęsknoty, aż poirytowany Bóg Zeus zamienił ją w pszczołę. Kiedy pszczółka zmarła, z jej pszczelej postaci wyrosła cudownie aromatyczna roślina, o niezwykłych własnościach leczniczych 🙂
Melisa uważana była w medycynie dawnej za roślinę, której spożywanie gwarantowało zdrowie i długowieczność. Możemy ją popijać przez cały czas jak herbatkę.
Jej najbardziej znane działanie to działanie uspakajające, nasenne, pobudzające trawienie, przeciwskurczowe. Melisa chętnie jest stosowana również przez kobiety karmiące , ponieważ wykazuje działanie pobudzające wydzielanie pokarmu (laktację).
Melisa jest cennym składnikiem wielu mieszanek ziołowych takich jak: między innymi przy nieżycie jelita grubego, przy bólach głowy i migrenach, przy bezsenności czy arytmii serca . W stanach niepokoju, “rozedrgania wewnętrznego” . Pijemy ją spokojnie, ciepłą nie słodzimy w żadnym wypadku cukrem. Jedynie można dodać łyżeczkę miodu lub domowego soku.
Melisę można łączyć z rumiankiem, miętą. Na upalne dni nic tak nie gasi pragnienia jak woda z listkami mięty i melisy. Listki Melisy można delikatnie pognieść co uwalnia wspaniały aromat cytrynowy, nadając wodzie cudowny smak i zapach.
Melisa doskonale się komponuje z kozłkiem lekarskim , serdecznikiem, lipą, kwiatem i owocem głogu, tworząc wespół znakomitą mieszankę na zaburzenia rytmu serca (arytmia).
Uwaga:
Ze wszystkich informacji i receptur , jeśli z nich korzystasz, to tylko na własną odpowiedzialność. Porady zawarte na tym blogu nie mogą zastąpić wizyty lekarskiej.
Uwaga! Komentarze zawierające dane osobowe nie będą publikowane.