Barszcz czerwony, kiszony z buraków, przepis domowy
Od zawsze korzystam z tego starego, domowego przepisu, rodem jeszcze z czasów mojej Babci, na barszcz czerwony, cudownie aromatyczny zakwas buraczany, nie tylko na Wigilię.
Duży słój szklany wyparzam. Wyparzam też gazę i zakrętkę. Przygotowuję 6-8 większych, twardych buraków. Przed zakupem “obwąchuję” 🙂 buraczki sprawdzając ich zapach. Powinien być świeży, bez domieszki stęchlizny i chemii. To gwarantuje nam, iż nasz zakwas ładnie nam się uda.
Buraczki obieramy, dokładnie płuczemy i kroimy na talarki (takie lekko grubsze). Przekładamy na durszlak o przelewamy wrzątkiem.
Na dno słoja układamy liście laurowe (tu bez chemii) (np 4 większe), dodajemy czosnek i kuleczki ziela angielskiego. Następnie warstwę buraczków i znowu przekładamy przyprawami. Ja dodaję dużo czosnku 🙂 . Zagotowujemy wodę (tyle, aby po zalaniu przykryła wierzch buraków). Około 2 litrów. Na litr wody ja daję 1 płaską łyżkę soli nie jodowanej. Zalewam wrzątkiem (tak jak do kiszenia ogórków). Przykrywam słój gazą i nakładam lekko zakrętkę.
Tak przygotowane buraczki odkładam na parapet. Za kilka dni w moim przypadku to mniej więcej tydzień, zlewam zakwas do uprzednio wyparzonych butelek, zakręcam i przechowuję w lodówce nawet do 2 miesięcy.
Przypomnę Wam o zaletach domowego zakwasu buraczanego 🙂 . Bogaty jest w witaminy PP(B3), K, C, A, kwas foliowy. Zapobiega miażdżycy naczyń, wpływa korzystnie na krew, oczyszcza organizm, poprawia stan oczu, odmładza, doskonale się sprawdza przy dolegliwościach gastrycznych. Chroni nas przed anemią, przyśpiesza wydalanie z organizmu mocznika, co wpływa na zmniejszenie się stanów reumatycznych. Zawarta zaś w zakwasie buraczanym Betanina jest znakomitym antyutleniaczem, chroniącym nas przed rakiem. Wnioski nasuwają się same, tani, smaczny i zdrowy, łatwy do wykonania naturalny specjał pełen niesamowitych zdolności leczniczych i profilaktycznych.
Smacznego 🙂
MG