Żywokost lub inaczej żywokost czarny,zioło pradawne
Żywokost (Sympathum officinale) polubił brzegi rzek, łąki podmokłe, rośnie wzdłuż strumieni. Nazywany inaczej żywym gnatem lub też kosztywałem. Wspominany jest już w przekazach z I wieku , przez Greka Dioskoridesa.
W skład żywokostu wchodzą :
- między innymi kwas fenolowy (litospermowy),
- inulina,
- mukopolisacharydy,
- alantoina,
- glikozydy fenolowe,
- beta-sitosterol,
- saponiny sterydowe oraz wiele innych substancji biologicznie czynnych.
Przez swój niezwykle bogaty skład żywokost » charakteryzuje się wielorakimi działaniami leczniczymi.
Korzeń żywokostu od zawsze stosowany był w leczeniu nieżytów górnych dróg oddechowych.
Znany przede wszystkim pod postacią syropków żywokostowych (wspominam ich smak z czasów dzieciństwa) przy kaszlu, zaflegmieniu, zapaleniach dróg oddechowych.
Zastosowanie znalazł również jako zioło leczące:
- owrzodzenia żołądka, jelit,
- przy biegunce,
- do płukania gardła,
- łagodzi dolegliwości związane z bolesnym odczuwaniem kurczy jelita grubego.
Odwary z żywokostu lekarskiego pomocne są w łagodzeniu trądzku różowatego, likwiduje ów odwar zaczerwienienia potrądzikowe.
Zewnętrznie zaś również, stosowany obecnie jest po urazach, stłuczeniach, owrzodzeniach żylakowatych nóg, w skręceniach i bólach artretycznych. Św. Hildgarda z Bingen stosowała żywokost przy złamaniach.
W latach 80 ubiegłego wieku wynaleziono w zywokoście alkaloidy pirolizydynowe, które według naukowców i urzędników, mogłyby uszkodzić wątrobę. Jednak zawartość w/w alkaloidów jest tak znikoma, że według współczesnie, żyjących , uznanych autorytetów zielarskich nie mają one większego negatywnego wpływu, o ile stosuje się zywokost z umiarem. Tak sobie myślę, że większą szkodą dla naszych organizmów jest alkohol, leki farmakologiczne (np przeciwbólowe) których masowo nadużywamy. I nikt ich nie zabrania na przykład reklamować. No cóż, wnioski zostawiam Państwu.
Oto jeszcze ze starych zielników przyklady, zastosowania korzenia żywokostu w przypadku krwawień z nosa, sproszkowany żywokost na wacik zwilżony posypać i delikatnie wsunąć do nosa.
Ostatnio popularny jest olej z żywokostu, można go kupić w niektórych sklepach zielarskich. Polecam do masażu obolałych stawów, przy bólach reumatycznych, bólach mięśni i ścięgien.
Papkę z utłuczonego korzenia żywokostu na złamania, stłuczenia zwichnięcia przykładać- zaleca stary zielnik. Nalewki zaś z żywokostu, pokrzywy, wierzby, mniszka (wymieszane) najlepsze na artrozy.
Nalewki poleca się robić tylko na świeżych ziołach.
Stare przepisy uczą jak przyrządzać wywary np (na owrzodzenia żołądka i kiszek) i tak należy wziąć 1 łyżkę stołową utłuczonego korzenia żywokostu, zalać 2 szklankami ciepłej wody, odstawić na 2-6 godzin, gotować pod przykryciem na delikatnym ogniu około 5 minut. Przecedzony wywar pić 2 razy dziennie, po 1/2 szklanki.
Zobaczcie też: http://zielarnia.com.pl/mumio-lzy-skal/
MG
Ze wszystkich informacji i receptur , jeśli z nich korzystasz, to tylko na własną odpowiedzialność. Porady zawarte na tym blogu nie mogą zastąpić wizyty lekarskiej !!
Bibliografia między innymi:
Zielnik dla każdego, Jan Rogala, Robert Maciej,
Wielka Księga Ziół, Lesley Bremness
Mała księga ziół, Anna Mazerant-Leszkowska
.
7 komentarzyto Żywokost lub inaczej żywokost czarny,zioło pradawne
Dodaj komentarz
Uwaga! Komentarze zawierające dane osobowe nie będą publikowane.
Czy lepiej jest przygotowywać nalewkę z żywokostu ze świeżych, wiosennych, korzeni czy tych jesiennych? Chodzi mi o wartość ‘leczniczą’
Nalewki, jak wynika to ze starych receptur przygotowuje się ze świeżych listków (a nie korzenia) żywokostu i służą one do użytku zewnętrznego. 🙂
[…] Zobacz też : http://zielarnia.com.pl/herbatkinalewki-i-winka-na-niedzwiedzim-czosnku/ […]
[…] kosztywał. Z miareczką […]
[…] Zobaczcie też : http://zielarnia.com.pl/zywokost-ziolo-pradawne/ […]
[…] O ziółkach które miodunka lubi na drogi oddechowe http://zielarnia.com.pl/zywokost-ziolo-pradawne/ […]
[…] Zobacz też :http://zielarnia.com.pl/zywokost-ziolo-pradawne/ […]