Ocet winny, domowy ocet z winogron
Ocet winny to jeden z produktów bez których trudno mi sobie wyobrazić domową spiżarnie 🙂
Używam go do przetworów, do marynowania serów, do „ścinania mleka”, do sałatek do…. 🙂
Zastosowań octu winnego jest tyle, ile fantazji kulinarnej posiadamy. 🙂
Najlepszy jest oczywiście domowy ocet winny, mam niezwykłe szczęście, że moja przyjaciółka ma winnych owoców krzewy i co roku na jesieni obdarza mnie obficie swoimi zbiorami.
Przepis na ocet winny jest przepisem rodzinnym. Zawsze zaczynam od wyparzenia słoja i gazy którą będzie nakryty. Całe owoce winogron , razem z gałązkami (ale owoce tylko zdrowe) umieszczam w słoju około 4 litrowym. Owoców nie myjemy, na nich najczęściej znajdują się pożyteczne drożdże, które spowodują fermentację naszych winogron. Każdą włożoną do słoja partię owoców dokładnie i energicznie rozgniatamy ubijakiem. Dodajemy cukier w proporcjach mnie więcej na 2,5 l winogron od 1,5 do 2 łyżek cukru.
Gotową miazgę winogronową przykrywamy ściśle gazą tak aby nie dostawały się do wnętrza muszki. Odstawiamy w ciepłe miejsce o temperaturze pokojowej. W pierwszych dniach będziemy obserwować fermentację w czasie której powstaje alkohol a widomym znakiem tej reakcji będą bąbelki i wyraźny aromat wina 🙂 . Po kilkunastu dniach z wina powstanie ocet winny.
Co kilka dni należy zamieszać naszą winogronową miazgę.
Często na wierzchu pojawia się białawy, gęsty nalot, to z reguły jest naturalne, są to bakterie octowe (pod warunkiem, że nie mają one charakterystycznie nieprzyjemnego, zgniłego zapachu ).
Po kilkunastu dniach ocet jest gotowy. Należy go zlać do butelek, można nasz ocet przecedzić przez gazę.
Mój zwykle jest na początku mętny, ale po jakimś czasie ładnie się klaruje. Przygotowuję sobie czysty ocet lub smakowy, np. dodając laseczkę cynamonu, gałązkę rozmarynu czy estragonu do butelek. Ocet winny, domowy dostarcza nam i witamin i minerałów. Jest prosty w wykonaniu, a mamy gwarancje, że jeśli jest „ulepszony” to tylko naturalnymi ziołami 🙂
MG
Ocet jabłkowy : http://zielarnia.com.pl/ocet-jablkowy-przepis-rodzinny/
9 komentarzyto Ocet winny, domowy ocet z winogron
Dodaj komentarz
Uwaga! Komentarze zawierające dane osobowe nie będą publikowane.
A na mojej pulpie winogronowej pojawiła się pleśń. Może za ciepło było, postawiłam blisko rurki z C.O.?
A na mojej pulpie winogronowej pojawiła się pleśń:( Słoje postawiłam blisko rurki z C.O., może miały za ciepło, chociaż jeszcze mocno nie grzeją, ledwo ciepła ta rurka 🙁
Jeżeli to klasyczna pleśń połączona z nieprzyjemnie gnilnym zapachem to niestey nastaw jest do wyrzucenia 🙁 Może nie wyparzyłaś dobrze łyżek czy też gazy którą przykryłaś słój? Temperatura to raczej nie przeszkadza w fermentacji. Pulpa może przybierać ciemniejszy kolor po wypłynięciu na górę słoja, ale to nie jest pleśń. A może winogrona były czymś skażone?
Taki skondensowany bez wody?
Dokładnie tak jak podałam, bez wody 🙂
Będę robić jutro bo winogrono już jest bardzo dojrzałe. Ale mój ocet będzie z ciemnych winogron bo takie posiadam. Mam tylko pytanie… czy te liście tez musza być i w jakiej ilości? Na kiść owocu jeden dwa liście ?
Pozdrawiam serdecznie
Mogą być ale nie muszą. 1 liść w zupełności wystarczy. Życzę powodzenia 🙂
Myślę, że wyparzanie w ogóle nie jest potrzebne. Wystarczy umycie naczynia w gorącej wodzie bez płynu. Pewnie wystarczyło by codzienne, energiczne zamieszanie i napowietrzanie nastawu za pomocą drewnianej łyżki jak robię to z octem jabłkowym. Takie wymieszanie powoduje, że grzyby pleśni zabijane są wytwarzanym alkoholem i octem. Za to na pewno umył bym owoce. Po umyciu na pewno na owocach zostanie mnóstwo drożdży i bakterii octowych. Zamiast gazy, przez którą bez problemu przechodzą muszki owocówki (chyba że zastosujemy wiele warstw) do przykrycia polecam białą z rolki “ściereczkę kuchenną” wytworzoną z poliestru i wiskozy – jakiś Jan Niezbędny, Paclan czy podobną. Taką samą “ściereczkę” stosuję jako filtr od cedzenia, bo ma drobniejsze oczka, jest bardziej trwała i można nawet z umiarem wyciskać w niej miąższ owocowy. “Ściereczkę” taką kładę na metalowym sicie i mocuję za pomocą 3-4 biurowych klipsów do dokumentów. Piszę o tym wyrobie “ściereczka” w cudzysłowie, bo to coś prawie w ogóle nie wchłania wody i nie nadaje się na ściereczkę.
Można i tak, ja od lat robię w podany przeze mnie sposób, ale można zapewne i inaczej. 🙂