Jesienne ciasteczka maślane z …prażonką
Taka pogoda za oknem zwykle w depresję mnie wpędza, szara, deszczowa, wietrzna. Niby zielono jeszcze, ale jakby zieloność ta ku końcowi, w barwach się zmieniających, zmierzała. Nie dam się tym smętnym klimatom a ponieważ czasu troszkę wolnego mi się przydarzyło, to wymyśliłam …ciasteczka jesienne 🙂
Uprażyłam po 10 dkg sezamu, orzeszków pistacjowych (wcześniej je wraz ze słonecznikiem rozdrobniłam), słonecznika wzmiankowanego, wiórków kokosowych.
1 kostkę masła zmieszałam z 3/4 szklanką cukru waniliowego ( cukier 2 miesiące temu zmieszałam z Wanilią burbońską », posiekaną, na 2kg 1i1/2 laseczki wanilii) do tego 4 łyżki gęstej śmietany, 2 łyżeczki proszku do pieczenia i 2 żółtka. Wszystko w malakserze wymieszałam i dodałam około 300g mąki. Wstawiłam ciasto na ½ godziny do lodówki.
Po tym czasie ciasto podzieliłam na 4 części. Rozwałkowałam na grubość około 2-3 mm. Szklanką (mogą być foremki) wykrawałam ciasteczka, smarowałam rozmąconym białkiem i posypywałam prażonką z ziaren zmieszaną z cukrem waniliowym. 🙂
Ciasteczka pieczemy w 200 stopniach przez około 10 minut, do lekkiego zrumienienia. 🙂
Przechowujemy najlepiej w metalowych pudełkach. Ciasteczka to pyszna osłoda na klimaty jesiennych nastrojów. 🙂
MG
Uwaga! Komentarze zawierające dane osobowe nie będą publikowane.